Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2022

Cienka Linia - Rozdział 10

Obraz
     Ludzie mijający nas raczej nie wyrażali sympatii na nasz widok. Tak jak wcześniej śnieg, tak wszechobecny piach, wchodzący tam, gdzie być go nie powinno, irytował, czy raczej doprowadzał do szewskiej pasji, a żar z nieba nie zachęcał do niczego, w tym jakiegokolwiek ruchu.      Dookoła nas liczni handlarze w swych prymitywnych stoiskach próbowali reklamować swoje produkty, tworząc wraz z innymi dźwiękami nieznośną kakofonię dla niewprawionego ucha. Odczuwałem strach przed wielbłądami, widząc te dziwne bestie: dotychczas czytałem o nich w książkach, albo widziałem na ekranie telewizora. A ten smród... Mieszanina potu, niemytych ciał oraz woni zwierząt nie stanowiły aromatycznej woni. Jednak może i nic dla uszu, czy też nosa, lecz wzrok... Tak ten doznawał podniecenia na widok tylu nowych bodźców. Tkaniny, dywany, owoce, zwierzęta, budynki.      Wreszcie utkwiłem wzrok w meczecie. Złote kopuły, prosty kamienny budynek, otoczony dwiema parami wież. Zupełnie coś innego w porównaniu do

Czarna Błyskawica - Rozdział 16

Obraz
     Krzyczał, aż płuca paliły go niemiłosiernie, lecz na nic to było, ludzie dookoła wychodzili i przychodzili, niczym w supermarkecie. Twarze bez wyrazu, zatopione w plikach dokumentów oraz wykresach, czy innych danych. Ból ten jednak nie miał żadnego porównania z tym rozrywającym całe ciało. Czarne nici, a właściwie może bardziej liny pokrywały od stóp do głów, rezultat użycia nienaturalnej mocy.      W końcu siły wyczerpały się, a czerwień ledwo widoczna pośród gęstej czarnej sieci uległa bladości. Skórzane więzy nie pozwoliły na cokolwiek, choćby na ukrycie nagości oraz cierpienia w mrocznym kącie bez spojrzenia kogokolwiek.      Wtem do celi, czy raczej sali wkroczył jeden z tajnej policji, podobny do tego z obozu, jednak z wyższą rangą, patrząc na oznaczenia na ramionach. W porównaniu do oficerów innych służb ci preferowali nowsze pistolety, pozwalające na szybsze przeładowanie oraz lepsza celność, za nic mieli opinie o nie elegancji tej broni niegodnej prawdziwego dżentelmena,