Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2022

Czarna Błyskawica - Rozdział 19

Obraz
     Uciekał przez zarośla, raniąc sobie twarz i ręce, gałęzie boleśnie uderzały w różne części ciała. Szczękanie psów i krzyki strażników dodawały sił, aby przeć do przodu. Wystający korzeń szybko przerwał bieg, a dość głęboki parów, czy raczej dziura w ziemi uświadomiła go o potędze grawitacji i twardości podłoża.      Z zawrotami głowy spoglądał na zielone korony, próbując dojść do siebie. Piskliwy dźwięk zniekształcał nadchodzącą pogoń, ale wiedział, że nie miał zbyt wiele czasu. Ból w nodze, uzmysłowił mu również nikłą szansę zwycięstwa, a wystająca kość skutecznie ją zniszczyła. Jak głupi ranny jeleń, czekający na sforę.  Wzrok powędrował na ręce. Rany po poparzeniu zagoiły się po drodze, znikając całkowicie, kiedy i jak? Wpływ tej cholernej substancji? Czy jego ciało wciąż można nazwać ludzkim?      Szybko zamienił wątpliwości na głupi, ale mimo to jakiś pomysł. Zamknął oczy, spróbował poczuć obcą energię, płynącą w nim. Pierwszy raz nieudany, drugi też, słuch wreszcie powrócił